Nie cofnę się
Nie stanę
Nigdy nie poddam się
Zmierzam wprost do Ciebie
Z nadzieją że wyjdzie że się ułoży
Nie zwątpię
A gdy już Będziemy My
Niebiańskie szczęście
Skradnę dla Ciebie
Diabły pobiję piekło na spusty cztery pozamykam
Wszystkie smutki rozwieję
Nie pozwolę by wróciły już
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz