Bajka
Bajka się zaczyna
Scenariusz Życia
Kobiecą ręką pisany
Anielskim głosem czytany
Gwiazda co lśni na niebie
Dla mnie strzeże Ciebie
Zagląda w okno mrugając ochoczo do Ciebie
Słowa wypowiedziane przez mnie
Wiatr szeptać Tobie będzie
Księżyc stary rozjaśni niebo
Którym nasze myśli radosne
Biegną do siebie
Kometa zaś mleczną drogę nam otworzy
Którą we dwoje ruszymy.
niedziela, 26 września 2010
sobota, 18 września 2010
Moja jesień
Deszcz jesienny bębni,
Deszcz jesienny gra.
Melodie ponure,
Szaro- Bure.
Wkoło pustka,
Znów jestem sam.
W ciszy skąpany,
Ostatni oddech bezgłośnie oddany.
Deszcz jesienny bębni,
Deszcz jesienny gra.
Cisza...
Cisza...
Gromów hukiem rozdarta.
Bezczelnie rozszarpana.
Deszcz jesienny bębni,
Deszcz jesienny gra.
Deszcz jesienny gra.
Melodie ponure,
Szaro- Bure.
Wkoło pustka,
Znów jestem sam.
W ciszy skąpany,
Ostatni oddech bezgłośnie oddany.
Deszcz jesienny bębni,
Deszcz jesienny gra.
Cisza...
Cisza...
Gromów hukiem rozdarta.
Bezczelnie rozszarpana.
Deszcz jesienny bębni,
Deszcz jesienny gra.
poniedziałek, 13 września 2010
...
Myśli jak konie gdzieś po stepie,
Biegną w dal.
Serce jak pegaz galopem
Po nieba łąkach gdzieś gna.
Dusza,
Dusza niczym motyl barwny
W kwiatach nieba brodzi.
Ciało skąpane w księżycowym blasku,
Łechtane falami wiatru.
Rozmarzyć się po prostu tak,
Być wolnym jak ptak,
Szybować w przestworzach ziemi.
Usłyszeć szept anioła w ciszy.
Rozpłynąć się w pejzażach snów.
Biegną w dal.
Serce jak pegaz galopem
Po nieba łąkach gdzieś gna.
Dusza,
Dusza niczym motyl barwny
W kwiatach nieba brodzi.
Ciało skąpane w księżycowym blasku,
Łechtane falami wiatru.
Rozmarzyć się po prostu tak,
Być wolnym jak ptak,
Szybować w przestworzach ziemi.
Usłyszeć szept anioła w ciszy.
Rozpłynąć się w pejzażach snów.
środa, 1 września 2010
A... w myślach... A... w sercu...
W niepogodę jesienną,
Gdy deszcz za oknem gra,
Przy muzyce myślami biegnąc
Gdzieś przed siebie.
Szukam wspomnień z nią związanych.
Uśmiechnięta, wiecznie rozpromieniona,
Ta jedyna, wyśniona.
Wierzę, że przyjdzie ten dzień,
W którym zjawi się,
Powie, że chce być kochaną.
Wierzę, że przyjdzie dzień,
W którym czerwień ust Twych,
Z swymi będę mógł złączyć.
Wierzę, że przyjdzie ten dzień.
Gdy deszcz za oknem gra,
Przy muzyce myślami biegnąc
Gdzieś przed siebie.
Szukam wspomnień z nią związanych.
Uśmiechnięta, wiecznie rozpromieniona,
Ta jedyna, wyśniona.
Wierzę, że przyjdzie ten dzień,
W którym zjawi się,
Powie, że chce być kochaną.
Wierzę, że przyjdzie dzień,
W którym czerwień ust Twych,
Z swymi będę mógł złączyć.
Wierzę, że przyjdzie ten dzień.
Subskrybuj:
Posty (Atom)