Zaufać?- Czemu to jest takie trudne?
Gdy raz człowiek zaufał bezgranicznie, zakochał się,
Ona zapewniała o uczuciach…
On wierzył.
Byli rok cały razem.
Pierwsze pół roku było jak w niebie, był szczęśliwy, wydawało się, że to ma sens, że i Ona to czuje.
Jednak równo po połowie roku jakby grom z szarego nieba- wtedy padał deszcz, zaiste piękna była pogoda na śmierć.
Wtem Ziemia zadrżała, bramy piekieł się otwarły, wtem Ona z pogodnej dziewczyny, jakby za różdżki sprawą w Wampirzycę zmieniła się.
W chwili jednej poczuł chłód na skórze, wtem ruchem jednym, nie mrugnąwszy okiem w otchłań piekieł Go wepchnęła.
Zapewniła wycieczkę przez ból i mękę po Hadesa krainie.
Biedny młodzian przez kolejne pół roku błąkał się w ciemnościach nie przeniknionych nadal wierząc w odmianę losu.
Marzył by być bezgranicznie kochanym tak jak On kochał, jednak to nigdy nie nastąpiło.
Mimo, że stracił wiarę, chciał targnąć się na rzycie, Bóg dał, że biedaczyna miał przyjaciółkę, która mu pomogła.
Jak to więc jest, że w takich sytuacjach nawet rodzina się odwraca.
I jak tu ufać???
Opuść gardę człowiecze to Cię zgnoję, a najbliższe Ci osoby wbiją ostatni gwóźdź do trumny…
Ludzie przeczytawszy odpowiedź wszak opartą o fakt – pomyślą co za kutas złamany ową historię opowiada, pomyślą co za błazen to opisał.
A może tak coś te dwie osoby łączy(łączyło).
Lecz tego się nikt nie dowie, tajemnicę swojego Życia zabiorę do grobu…
Nie opuszczaj gardy- walcz Ośle…
Przesłanie "zaufaniE" trafiło do mnie może dlatego że mam wrażenie że to ja byłam to dziewczyna!Tylko trzeba wiedziec ze owa dziewczyna zrozumiała krzywde jaka wyrządziła ale wtedy juz było za póżno na odwrócenie tego wszystkiego!!!!!!!!!!!!!!A słowo przepraszam juz nie wiele dla tego chłopca znaczyło! Mówił Bo to juz było przeszło mineło podobno nawet wzmocniło i ze innym człowiekiem juz jestem ale dziś widze i wiem że niestety wielki ból i krzywde przyniosło! moze kiedyś przyjdzie sie spotkac tak Twarzą w Twarz i wtedy słowo przepraszam zostanie przyjęte!Wiadomo ze juz nic nie zmienimy czasu nie cofniemy ale teraz jestesmy juz bardziej doswiadczeni i odporni na bóL!I bedziemy pamietac o tym co było dobre!a nie to co złe!Wybacz
OdpowiedzUsuńNie zaprzeczę, że byłaś jedną z muz, które mnie natchnęły do napisania tego tekstu. Wszak opisuję ogólnie kilka postaci, które scaliły się i wcieliły w jedną osobę.
OdpowiedzUsuń