wtorek, 12 stycznia 2010

Jesienne wspomnienie- ulotna chwila

W niepogodę jesienną
Gdy wiatr szaleje
Gdy słonecznych promieni
Coraz mniej

Na próżno szczęścia szukać
Natchnienie pożądane
Ulotne niczym chwila

Liście jesienne
Tańczące na niebie
W rytm wietrznej muzyki

Babie lato
Uniesione w powietrze
Przyozdabia podniebny bal
Przy świetlików blasku

Scena jak z bajki
Żywa kolorowa
Niebiańska gra
Szkoda... że tak krótką chwilę trwa.



Z dedykacją dla Marzeny, która zainspirowała mnie do napisania tego wiersza;)

4 komentarze:

  1. Ach jesień, niby chłodna a pełna "ciepła"

    -pewien "banditos" ze szkoły Krośnieńskiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę,że ciągle mnie odwiedzasz. to o co Ci chodzi?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ulotne chwile trzeba chwytać, by przetrwały:) Pięknie ująłeś atmosferę jesieni. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. W rzeczy samej, ulotne chwile tak często nie zauważane przez palce przepuszczane, a jednak jest w nich magia.

    OdpowiedzUsuń