środa, 7 kwietnia 2010

Pandemia XXI wieku

Fatalny początek końca świąt.
Wiejska impreza, to był mój błąd.
Wieczór przy whisky dobrze się zapowiadał.

Przyszła blaszka, szumu w koło narobiła,
Swoim zachowaniem mocno mnie wnerwiła.

Ludzki kataklizm wieku dwudziestego pierwszego.
Zaraza się rozprzestrzeniła, pandory puszkę
nowa choroba opuściła.

Kurde jak nie galerianka, to znów blacharka.
A za nimi konfidentów cała chmara.

Jeden z drugim ładnie Tobie w oczy.
A najchętniej z nożem do gardła człowieku by Ci skoczył!

Pamiętaj ziom jeden z drugim,
Trzymaj gardę,
Uważaj na sztucznych ludzi,
Jak sępy krążą Ci nad głową.

Nowa pandemia się rozwija, ludzi wykańcza i zabija...





słowami tymi opisuję pokrótce niektóre z ostatnich przeżyć, powiedzmy że retrospekcja ta jest swoistym krzykiem...

3 komentarze:

  1. O to to.Fajnie określiłeś to wszystko,z autopsji wiem że to jest "urok" wiejskich imprez.I też naszych "nowoczesnych" kobiet.A z tą zarazą to też ciekawe porównanie.Jak wróciłem z woja to się cieszyłem,ale czułem w powietrzu taką "toksynę" wydzielaną przez ludzi

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardo dobrze to ująłeś, niestety coraz więcej sztucznych wystawionych bilbordów na pokaz.
    Uważam, że trzeba o tym mówić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę,że dalej trzymasz się tematów. o których się nie pisze na ogół.
    Marzena

    OdpowiedzUsuń