piątek, 22 maja 2009

W rozgwieżdżoną noc…

W rozgwieżdżoną noc rozpostarłem skrzydła
W powietrze wzbiłem się.
Z oddali wyłania się pejzaż przez noc malowany.
Pasem gór przeplatany.
Tak jest…
Widzę go
Dach świata w bladym świcie skąpany
A w promieniach jego Ty kochanie
Twoja blada twarz
Twoja osoba niczym bogini na dachu świata
Tak!
Tak!
Teraz lećmy razem kochanie
Na kraniec świata
Gdzie mrok o poranku ginie.


Razem lećmy już zawsze ku szczęścia krainie.

Lećmy razem

Kochanie.

2 komentarze:

  1. Noo dobre,dość romantyczne,ale bez przesady

    OdpowiedzUsuń
  2. czasem ludzie w wielu sprawach przesadzają ale to nic złego..........

    OdpowiedzUsuń